lniane spodnie na wakacje

Ponieważ wiele osób pytało, postanowiłam sfotografować różne rodzaje lnianych spodni, które mamy w naszej wzorcowni. Możemy je na zamówienie uszyć w kilku bardzo różnych kolorach. Materiał, którego używamy to 100% polski len, gruby i gęsty. Dobrze się go nosi, jest wytrzymały i mocny, a po praniu można go wcale nie prasować (tylko trzeba równo rozwiesić). Utrzymuje wtedy regularną, lekko wygniecioną strukturę, która się już bardziej nie gniecie. Po wyprasowaniu na blachę oczywiście gniecenie się bardziej widać- to jedna z rzeczy, po której łatwo odróżnić prawdziwy len. Męskie spodnie to ta sama forma co Skaleń, tylko zmodyfikowana do lnu. Mogą być oczywiście długie.

Lniane damskie spodnie, po prostu kochamy. Przez lata zrobiliśmy ich ogromne mnóstwo. Pokazuję najbardziej praktyczne modele, na jednej dziewczynie, po to, żeby było dobrze widać różnice w formie.

spodnie Proste- klasyczne damskie proste spodnie. Nogawki tylko lekko zwężone suwak z tyłu (z nim brzuch wydaje się najbardziej płaski, a założone na wierzch bluzki czy tuniki gładko sie układają). Nie ma kieszeni. Dostępne kolory to: naturalny, czarny, biały, ciemna oliwka, ciemny pomarańcz, szara mięta i cienkie nierugularne paseczki we wszystkich kolorach świata na jasnym tle.

Są dość luźne. Pasują na każdą figurę i większość osób wygląda w nich bardzo dobrze. W praniu kurczą się o 1,5 cm na długości. Jest to uwzględnione w formie, także na początku mogą się wydawać lekko za długie. Podobnie jest z innymi modelami.

Lniane spodnie Greta- romantyczna, troszkę staroświecka, bardzo kobieca forma. Świetnie wyglądają na figurze z wyraźną talią. Są wysokie w stanie i optycznie wydłużają nogi. Pomaga w tym też pionowa zakładka. Tył jest gładki. Nie ma kieszeni. Szyjemy je z troszkę cieńszego, ale równie gęstego lnu. Ten materiał pięknie się porusza, a na wietrze delikatnie powiewa. Doskonałe spodnie nad jezioro czy morze :). Dobrze jest je po praniu uprasować ze względu na „kancik”. Dostępne kolory- oliwka, granat, szary, brązowy (jasna mleczna czekolada), fuksja.

Lniane spodnie Szerokie mają luźne, miękko opadające nogawki. Góra jest dopasowana i płaska, a zamek z tyłu tuszuje ewentualny brzuszek. Szerokie leżą dobrze na każdej figurze. Szyjemy je z tego samego grubego i mięsistego lnu co Proste. Nie warto ich prasować. Ja tego nigdy nie robię. Lubię lekko sfalowaną powierzchnię, nie budzaca wątpliwości, że noszę prawdziwy len. To moje ulubione lniane spodnie. Lubię je też w długości do pół łydki. Dostępne kolory to: naturalny, biały, czarny, ciemna oliwka, ciemny pomarańcz, szara mieta i drobne paseczki.

Nie opisuję zalet lnianych spodni, jestem przekonana, że dobrze je znacie. Nic nie jest tak przewiewne i przyjazne ciału jak len- zwłąszcza w upalną letnią pogodę. To świetny materiał na wakacje. Łatwo go uprać i bardzo szybko schnie. Nawet bardzo wymęczony wyglada szlachetnie i świeżo …i tak też będziemy się w nim czuć :).

Paseczki wyglądają tak:

Pasują do wszystkich możliwych kolorów koszul i bluzek (co pewnie ułatwi pakowanie się na wyjazd), a na dodatek chociaż to jasny klor stosunkowo mało się brudzą.

a tak wyglądał dzisiaj len w naszym ogrodzie. Kiepska pogoda mu chyba dobrze służy:)

Share

konkurs poetycki: Do góry z lnem!

Len to niepozorna górska roślinka. Od tysięcy lat towarzyszy człowiekowi. Jeszcze nasi dziadkowie i pradziadkowie nie potrafiliby się bez niej obyć. Przez stulecia umiano wyprodukować z niej tkaniny w domu nie używając do ich produkcji żadnych chemikaliów. Teraz len odchodzi w zapomnienie. Nasze masowe rynki zalała importowana z trzeciego świata bawełna, zarzuciły nas syntetyki.

Od dwóch lat mamy w ofercie Kwarka kilka 100% lnianych i lniano-wełnianych koszulek. Pisałam o tym więc się nie powtarzam. Pisałam też dużo o lnie. Dzięki nowoczesnej technologi udało się z niego wyprodukować cienkie i delikatne dzianiny, marzenie naszych prababek. Testowaliśmy je przez klika lat zastanawiając się czy się sprawdzą w outdoorze. Są świetne, termoaktywne  bez chemii i sztuczności, chroniące przed UV bez żadnych chemicznych dodatków, antybakteryjne bez impregnacji, lżejsze od najlżejszych sztucznych dzianin, trwałe, szybkoschnące i biodegradowalne.

Niemal ideał prawda?

Mają jednak pewną istotną wadę, przeciwko nim (i przeciwko nam) stoi cały ogromny przemysł zarzucający nas syntetykami. Mnóstwo reklam, mnóstwo wbitych ludziom do głów schematów. Próbując to zmienić porywamy się pewnie z motyką na słońce, ale naturalne włókna maja swoje zalety i do wielu z nich na przykład wełny nie trzeba już ludzi bardzo namawiać. Być może swoją szansę dostanie też i len, chociaż wypromowanie go z pewnościa łatwe nie będzie.

Alpy_sierpien_2011_ autor Grzegorz Maślanka- zdjęcie nagrodzone w konkurskie Walacje z Kwarkiem

Proponujemy Wam dla zabawy udział w tym dziele tworzenia. „Do góry z lnem” to konkurs na wiersz promujący uwolnienie lnu z pościelowo-ścierkowego stereotypu i wyprowadzenie go w góry (czy do lasu?… czy może w maliny? ). To doskonały techniczny materiał. Świetny na góry, wymarzony na lato, doskonały do intensywnego wysiłku, nawet biegania (sprawdzone ;)) . Na razie troszkę egzotyczny na turystyczno-outdoorowym rynku, ale postaramy się to wspólnie zmienić :)

Koszulka lniana Omega w Dolomitach, autorka: A Szojda

Piszcie proszę, a my nagrodzimy najlepszy i najciekawszy wiersz zestawem lnianych koszulek (długi rękaw 50%wełny 50%lnu i krótki rękaw 100% lnu)

To nie będzie jednak jedyna nagroda. W jury zasiądą sławy polskiej piosenki turystycznej, twórcy piosenek znanych przy każdym ognisku i na wszystkich szlakach:

Jacek Małecki (Labolare),  Marek Kuc– z zespołu Do Góry Dnem i Jurek Hołownia (Byle do Góry–  to jego wizerunek widnieje na stronie startowej Kwarka na tle chmur na Korsyce :))  Przed chwilą udało mi się jeszcze namówić Olę Kiełb – autorkę tekstów, wokalistkę, poetkę.  Nie trzeba jej przedstawiać. Olu dzięki!

Wasze wiersze nie trafią więc w próżnię. Pokażecie je artystom, którzy stworzyli już nie jeden hit. Jeśli któryś tekst się im spodoba, być może powstaną nowe piosenki, a ktoś z Was będzie potem spotykał swój wiersz żyjący własnym życiem na przeróżnych górskich szlakach :)

Mam nadzieję, że udało mi się Was zainspirować. Powodzenia!

Konkurs rozpoczyna się pierwszego, a kończy ostatniego dnia wiosny. Wiersze prosimy przysyłać mailem na  konkurs@kwark.pl

odrobinkę więcej o jurorach napisałam w kolejnym wpisie ( na końcu), ale jeszcze więcej napiszę. Na razie załączam linki do kilku najnowszych nagrań.

Ostatnią płytę Do Góry Dnem i kilka płyt Oli ( również nową płytę zespołu U Studni- czyli muzyków od lat tworzących dawne Stare Dobre Małżeństwo) można kupić tutaj. Jak wiecie nigdy nie zamieszczam na blogu reklam, unikam nawet własnych. Tu robię wyjątek. Popatrzcie ile jest naszej muzyki i jaka ona piękna :)

Płyty Do Góry Dnem można też kupić bezpośrednio u Marka Kuca mkuc58@gmail.com

 

 

 

 

 

Share
Translate »