Zimowa Finlandia cz 8 ostatnia

Z Utsjoki wyszliśmy na południe. Wzdłuż drogi, czasem nawet drogą. Po 4 km (zgodnie z opisem, który dostaliśmy przed wyjazdem od Timo) znaleźliśmy skuterowy szlak prowadzący na północny zachód i długo szliśmy nim bez żadnych problemów. Nie był znakowany, ale widzieliśmy ślady płóz. Wyżej trochę się to zagmatwało, bo nasi poprzednicy, najprawdopodobniej wędkarze porozjeżdżali się w różne strona i my zgłupieliśmy. Zaczepiony starszy pan kazał kontynuować i trochę w kółko i trochę za późno dotarliśmy w końcu do niebieskich (narciarskich) tyczek, które jak się dowiedzieliśmy potem biegły z Utsjoki i można było też wzdłuż nich przyjść. Chwila konsternacji jak zwykle kiedy wchodzi się na jakiś szlak (bo skąd niby wiedzieć w którą stronę) i już zaraz chatka schowana w płytkiej dolinie. W sama porę, bo robiło się ciemno. W domku zastaliśmy rodzinę z dziećmi na jednodniowej wycieczce. Bardzo miłą, jak się okazało znajomych Timo. Jose pojechał jeszcze z chłopakiem do przerębla (na skuterze), pogadaliśmy chwilkę i pomachaliśmy im na odjezdnym.

Rano znów mieliśmy gościa. Wędkarz zajrzał do na na chwilę jadąc na północ na jedno z jeziorek, które my też powinniśmy minąć po drodze. Tu już nie było szlaków, liczyliśmy więc na zrobiony przez niego ślad. Miał skrawek wycięty z większej mapy i piękny pas na noże własnej roboty. To wystarczyło żeby nas przekonać, że wszystko wie.  Kluczyliśmy potem przez cały dzień, niechcący wdrapaliśmy się na wysokie góry, z których później było trudno zjechać, zaplątaliśmy się w skałach i gołoborzach, powywracaliśmy na wywianym lodzie i ostatecznie zostaliśmy na noc w zupełnie nieplanowanym miejscu. Dobrze, że płaskim. Był stamtąd piękny widok na masyw Rastigajsa.

Czekał nas trudny zjazd- dolina Tany jest bardzo stroma. Znów kluczyliśmy, ale tu poszło łatwiej. Trafiliśmy na stary ślad, potem na dziurę w reniferowym płocie i ostatecznie na szosę bielutką i cudownie gładką. Szybciutko przeszliśmy nią 10 km, znacznie szybciej niż przypuszczałam więc zamiast iść na noc do Levajok przeszliśmy przez graniczną rzekę i na 11 kolejnych dni zakopaliśmy się w wietrznej Norwegii. To był chyba najdłuższy czas z daleka od cywilizacji jaki trafił nam się w ciągu ostatnich lat, na pewno najbardziej dramatyczny. Opisałam go już, dość skrótowo, więc może kiedyś jeszcze się o tym rozpiszę.

W Utsjoki po raz ostatni bolały mnie plecy. Ból minął nie wiem nawet kiedy. W zamian na policzku wyskoczyły mi 3 krosty- podobne trochę do wietrznej ospy. Z braku innych lekarstw smarowałam je maścią na opryszczkę, bo trochę swędziały w namiocie (na mrozie wcale mi nie przeszkadzały). To one potem przeobraziły się w spuchnięty placek, które ostatecznie uznaliśmy za odmrożenie. Poszłam do lekarza dopiero w Polsce. Jak to sam określił pewności nie ma, bo raczej nie leczy się takich zmian poprzez trzymanie ich przez miesiąc na mrozie, ale możliwe, że to nie były korzonki i odmrożenie tylko nietypowo umiejscowiony półpasiec. Tak czy siak została blizna, nieciekawa bo na środku policzka.  I to by było na tyle :)

Share

2 komentarze do “Zimowa Finlandia cz 8 ostatnia”

  1. Wreszcie się zebrałem i dokończyłem lekturę.
    widzę, że twoje podróżowanie nabiera tępa. Chyba coraz częściej nim ukończysz jakąś relację już gdzieś jedziesz lub się planujesz wybrać. Pisząc te słowa przyszło mi do głowy czy ty dobrze czujesz się w swojej codzienności? I czy przypadkiem nie uciekasz od niej? Pewno to nie moja sprawa. Ale takie myśli mnie naszły.
    ps
    numeracja się nie zgadza. :) ostatnia część winna być ósma.

    1. przepraszam ze bez polskich znakow, bo z Akureyri. Nie uciekam (nie jestem tchorzem) tylko wykorzystuje mozliwosc. Postanowilam chodzic przez 3-4 miesiace w roku- o ile dam rade. Poniewaz maz tez nie siedzi w domu, a jedno z nas musi byc w pracy coraz trudniej o dogodne terminy. Czerwiec np odpadl, podobnie sierpien i czesc lipca, trafil sie maj wiec nie pogardzilam… i teraz marzne :D
      numeracje poprawie, dzieki :D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »