Pamiętacie taką piosenkę? Nie wiem czemu dzisiaj wciąż chodzi mi po głowie…
” …a kiedy sypną na mnie piach…
….gdy mnie pokryją cztery deski…
…to pójdę tam gdzie wiedzie szlak…
…na połoniny na niebieskie. ” :)
Te zdjęcia zrobił mój kumpel kilka dni temu. Napisał, że nie wie czemu góry były tego dnia takie niebieskie, Monte Perdido wyglądało jak zwykle, drugą stronę pokrywał jaskrawy błękit. Piękny prawda? Poszłabym tam nawet w tej chwili… niekoniecznie czekając na możliwość, którą stworzą mi cztery deski :)
Jestem tak potwornie zmęczona!