Kerlingarfjoll to jedno z najpiękniejszych miejsc jakie widziałam na Islandii. Pomimo nienaturalnego, wulkanicznego charakteru w tych niewielkich, ale wysokich górach jest i harmonia, i piękno. Spędziłam w nich w sumie niewiele więcej niż dzień. Padało wiało, zgubiłam fotograficzny filtr. Dwa dni później namówiłam Grześka i Justynę żeby wrócić. Wydawało mi się, że nie mogą czegoś takiego ominąć, miałam nadzieję trafić na lepszą, mniej zamgloną pogodę, rozważałam ponowne zaatakowanie Blandy lub próbę przebicia się wzdłuż południowej strony Hofsjokull na wschód, generalnie miałam w głowie straszny zamęt.
Wróciliśmy (ok 40-tu km). Już w nocy (oczywiście jasnej) wjechaliśmy na wysoko położony parking ponad Hverdalir i zabiwakowaliśmy w wichurze i mgle.
Widoczność była prawie zerowa. Mój namiot ledwie ustał za toaletą, dach w kempingowcu trzeba było złożyć, generalnie warunki mało komfortowe, ale samo spotkanie, herbata w ciepłym osłoniętym miejscu, rozmowa z ciekawymi ludźmi (okazało się, że nawet mamy wspólnych znajomych!)… Dla mnie to był wspaniały wieczór. Jak zapamiętali to Justyna i Grzesiek możecie poczytać tu.
Do Hverdalir prowadzi od kempingu piesza (w czerwcu jeszcze pokryta śniegiem) ścieżka. Niezatłoczona. Spotkałam tam tylko parę Włochów i dwóch Francuzów. Można też, tak jak zrobiliśmy za drugim razem wjechać tam samochodem. Z gruntowej drogi są piękne widoki na Hofsjokull i rzekę w skalnym kanionie. Co widać ze ścieżki- pojęcia nie mam, widziałam mgłę. Hverdalir to teren geotermalny, pełen bulgocących źródeł, strzelających parą rozpadlin i strumieni wypływających wprost z lodowca. Niesamowity. Mogłabym tam zamieszkać …(niekoniecznie za toaletą, bo jednak co nieco capi…:))
Po obejrzeniu zdjęć tych „żółtych” górek zaczynam Ci wierzyć Kasiu że (pomimo pewnych „braków” w krajobrazie) Islandia jednak może być piękna :).
muszę tam kiedyś wrócić. Jest tyle miejsc, których jeszcze nie widziałam :)
Ale kosmiczna kraina! Cudnie tam!
w rzeczywistości robi jeszcze większe wrażenie, no i nie ma tam tłumu. To jednak wyżyny, trzeba jechać kawał gruntową drogą.
W ogóle się na poście nie mogłam dziś skupić, uwagę cały czas odwracały zdjęcia… CUDOWNE ! :)
zdjęcia są zwykłe, to po prostu cudowne miejsce. dzięki:)