Islandzkie Wyżyny, o których tam mówi się Highlands pokrywają większą część kraju. Poza kilkoma oazami, poza bliskim sąsiedztwem rzek, są pustynne, pokryte lawą lub wulkanicznym piaskiem. Tereny na mapach zaznaczone jako zieleń to zwykle porosty lub mech- wcale niekoniecznie zielony. Wyżyny są niezamieszkałe, chociaż na niektórych fragmentach, tam gdzie pola lawowe są stare i utrzymuje się warstewka ziemi (np na północ od Langjökul) zdarzało mi się zeszłego lata spotykać owce. Najbardziej znane są Central Highlands, na których leży ogromne rozciągnięte od Vatnajokull do jeziora Myvatn pole lawowe Ódáðahraun. To rozległy prawie płaski teren, z którego co jakiś czas wyrastają samotne góry, miejscami posklejane w krótkie fragmenty grani. Największą grupą jest Dyngjufjöll ze swoim słynnym wulkanem- Askja. Wyżyny są dostępne latem, kiedy otwiera się przecinające je gruntowe drogi. Jeżdżą nimi samochody 4/4 i autobusy. Teraz, półtora miesiąca przed sezonem byłam tam sama, mogłam spokojnie chodzić gdzie chciałam i zrobić bardzo dużo zdjęć. Ułożyłam z nich album: „Chwała na wysokościach”. Nie wiem czy was zachęci, ale przynajmniej zobaczycie jak tam jest.
W tej chwili na Islandii toczy się debata na temat ochrony Wyżyn. Powstał plan stworzenia na nich parku narodowego. To pewnie dobrze, inaczej tymi bogatymi w wielkie rzeki i gorące źródła miejscami zainteresuje się przemysł energetyczny, ale też pewnie i źle, bo na podstawie parku narodowego Vatnajokull widać, że Islandia przejmuje raczej model polski niż francuski- czyli zamknąć, zabronić, puścić turystów na wyznaczone i wyrównane ścieżki lub z przewodnikiem. Czyli warto jak najwięcej zobaczyć teraz, zanim ktoś nam wszystkiego zabroni. Delikatnie i z wielkim szacunkiem, bo Ódáðahraun jest bezbronna i krucha. Ułożone warstwami piaski, których nie przestawiają ani deszcze (nie ma tu gwałtownych ulew, raczej mżawka), ani zwierzęta trwają niezmienione od setek czy tysięcy lat przechowując każdy pozostawiony ślad. Odciski opon znikają po kilkudziesięciu latach ślady stóp zapewne szybciej, ale i tak starałam się ich nie zostawiać. Szkoda byłoby zniszczyć to wyjątkowe piękno.