Porządkowałam zdjęcia, na komputerze zrobił mi się potworny śmietnik i całkiem niechcący znalazłam to.
Pamiętam, że kiedyś schodząc po nocy do tego pięknie położonego schronu myślałam sobie- jaki piękny widok! Taki spokojny bezpieczny i otwarty domek… Naprawdę był bardzo wygodny, ktoś zostawił tam drewno i resztkę sproszkowanego mleka. Zjedliśmy, chociaż żadne z nas nie lubi suchego mleka. Musieliśmy, z naszego jedzenia nie zostało już wtedy nic
Teraz kiedy patrzę na tą fotografię, myślę sobie… to straszne, że nad Andorra la Vella utrzymuje się tak straszliwy smog!
Żywy przykład, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)
Miłego weekendu…Uciekajcie z miast!