W cieplejszych niż Tatry górskich rejonach, lasy sięgają znacznie wyżej niż u nas.
Malutki stawek w katalońskich Pirenejach o świcie. Droga z Naorte do schroniska Certascan. Chociaż to duża wyskość ( ponad 2200m ) rosną jeszcze i sosny i buki.
Podobna wysokość, Val di Riu, Andora. Sosny w towarzystwie jałowców.
Sosny na drodze z doliny Salenques do schroniska Rencluza ok 2200 m Pireneje, Aragonia.
Stawek poniżej Pic Pedrafita w Andorze. Ok 2300 m npm.
Karłowate sosny w maszywie Queyras w Alpach Francuskich. Ok 2300 m npm
Sosnowo- modrzewiowy las w masywie Sete Selle w Alpach . Ok 2100 m npm. Na horyzoncie widać masyw Brenta.
A potem…czym niżej tym gęsiej. Sosnowe lasy w Alpach czy Pirenejach nie przypominają naszego pełnego prostych pni pod gęstym sklepieniem, uporządkowanego i starannie uprawianego lasu. Drzewa są różnej wielkości, zwykle karłowate i tak gęste, że w żaden sposób nie udaje się przejść. Nawet na znakowanych szlakach mało kto wycina gałęzie i często walka z sosnowymi igłami okazuje się troszeczkę krwawa. Chodzenie bez szlaku po lesie raczej się nie udaje. Parę razy przyszedł mi do głowy ten pomysł i … za każdym razem żałowałam. Efekt był niestety odwrotny do zamierzonego :)