W kwarkowej ofercie niemal zawsze jest jakiś szary. Lubimy szarość, ciemnoszare jest nawet nasze logo. Grafity, antracyty, sztormowe chmury, ołowie nie są aż tak formalne i poważne jak czerń, a wrażenie robią podobne.
Żeby nie było nudno, troszeczkę je co jakiś czas zmieniamy. Po sezonie królowanie wpadającego w błękit sztormu i ciepłego, miękkiego ołowiu wracamy do starego i sprawdzonego koloru. Cinder (czyli żużel) to głęboki i nasycony, neutralny odcień ciemnej szarości. W połowie drogi pomiędzy sztormem a ołowiem. Praktyczny i twarzowy. Można mu dodać trochę „pazurków” wybierając kolorowe szwy.
Biel rozjaśnia i ożywia szary, ale spośród wszystkich używanych przez nas kolorów jest też najbardziej kontrastowa. Białe szwy na ciemnym tle dają dramatyczny i dynamiczny efekt. Zwracają uwagę. Powodują, że całość bardzo się wyróżnia.
Delikatniejszy efekt dadzą nici jasno szare.
Cinder z ciemno zielonym jest za to ciepły i naturalny. Na pierwszy rzut oka bardzo męski.
Chociaż… może wcale nie? Może tylko troszeczkę surowy.
Cinder z czarnym to spokojne, nieryzykowne zestawienie. Bezpieczna klasyka.
W takich kolorach łatwo wtopić się w tło … co innego szary z czerwonym :)
Odrobina czerwieni nadaje szarości duszę i budzi mnóstwo żywych emocji.
Osobom, który to nie odpowiada, może bardziej spodobać się granat. Granatowy szew wyróżnia się mniej niż czarny, wydaje się delikatniejszy i miększy. Nadaje całości lekko niebieski odcień i jest znacznie mniej formalny niż biel czy czerń.
Takie szarobure kolory mogą się na pierwszy rzut oka wydawać smutne, ale ja sama bardzo je lubię. Wbrew pozorom to w nich można odnaleźć wiele delikatnych niuansów. Kojarzą się z deszczem czy burzą, ale przecież takie właśnie są góry :)
Osobom, które chciałyby nadać swoim szarościom bardziej dynamiczny charakter polecam żywe dodatki. Wprawdzie w jaskrawym sąsiedztwie giną niuanse (prawie nie widać różnicy pomiędzy cinderem a ołowiem) , ale całość wygląda sportowo i młodo.
Ciemna szarość z pomarańczowym to górska klasyka.
Rzuca się w oczy … i o to chodzi!
Nici żywo niebieskie ( ocean blue) mają podobnie dynamiczny charakter,
Myślę, ze fajnie by wyglądała damska bluza z fuksjowymi szwami. Mam fuksjową z szarymi, a chętnie bym „przytuliła” odwrotność. Z pomarańczowym lub ceglastoczerwonym też będzie wesoła i ładna. :-)
fuksjowych nici nie mamy, niestety nie ma takich w ofercie naszego dostawcy- są inne róże, ale nie nasza piękna fuksja. Pomarańczowe nici na szczęście są :)
Dokładnie o to samo chciałam pytać.
Czy w najbliższym czasie pojawią się fuksjowe albo inne wpadające w fiolet nici?
pozdrawiam
mamy z tym kłopot. Odcienie, które oferują dobre firmy (kupujemy tylko bardzo dobre nici, więc tych firm jest tylko kilka) mają dziwny stosunek do fuksji. Wszystko co oferują gryzie się bardzo z naszymi odcieniami. Takie plastikowe róże. Z fioletem pewnie byłoby prościej. Fuksję odpuściliśmy. Postaram się spytać jeszcze raz, może coś się ostatnio zmieniło.