Czasem mam nieodparte wrażenie, że świat właśnie staje na głowie…
Nie wiadomo gdzie góra gdzie dół… kto wie czy naprawdę jest jakaś góra, bo może bardziej realne są doły?
Mamy sporo zamieszania w pracy, całe mnóstwo bardzo różnych spraw, w większości małych, chociaż też bardzo ważnych… a na moim biurku leży przepiękna książka- katalog International Design Awards 10.
Dopiero przyszedł, właśnie go wydrukowali. W większości architektura, wnętrza, cudowne meble… naprawdę wielki świat, jestem oszołomiona taką ilością niezwykłych rzeczy. Wszystko wydaje się tak kreatywne, tak świeże
… i wśród tego zdjęcia naszej letniej kolekcji sprzed dwóch lat.
Książka będzie dystrybuowana w muzeach sztuki współczesnej, więc może ktoś nawet zobaczy to, co zrobiłam… Wszystko wydaje się tak oddalone od ohydnie komercyjnej rzeczywistości (gdzie nie liczy się ani dobry design, ani nawet jakość, tylko zyski) . W sumie co mnie to obchodzi, robię swoje…. chociaż dalej nie bardzo wiem gdzie góra, a gdzie dół…
Chyba… że to już wszystko jedno?