Kochani, męskie spodnie wyciągam z zapomnienia na Wasze wyraźne życzenie. (powiedziałabym nawet kategoryczne żądanie :)) Zainteresowanych zbiorowym procesem twórczym proszę o przejrzenie dyskusji pod wpisem lekka druga warstwa na lato.
Na zdjęciach spodnie wyciągnięte z mężowskiej szafy ( żywy dowód na to, że wcale nie dyskryminuję panów!):
ta sztuka wygląda najlepiej bo jest najmniej znoszona (Bogdan uznaje kremowy za skrajnie niepraktyczny) . O tyle dobrze, że już go niestety nie mamy :) Inne pary nosi tak długo jak tylko się da. Ma i długie i krótkie (do kolan), zmieniają się też nieznacznie warianty wykończenia kieszeni.
Spodnie ( nazwałam je Skaleń- bo to pięknie pasuje do naszej damskiej Skalnicy:)) możemy uszyć w dwóch ciemniejszych kolorach- szarozielonym (jak niżej i jak pokazane w innym wpisie Skalnice) i ciepłym szarym( powyżej). Materiał to tak jak w przypadku Skalnicy bawełna z Cordurą ( 70%-30%) pokryta teflonem (czyli z DWR). Fajnie się to nosi latem. Jest chłodne w dotyku, nie piecze w upał i nie przykleja się do spoconych nóg. Jest mocne i doskonale chroni przed ostrymi krzakami. Można sobie w tym siadać na czym się chce, męczyć mordować i nie uważać. Spodnie się zaskakująco mało brudzą, ewentualne plamy łatwo schodzą w praniu, a przepocony materiał jakoś wcale szczególnie nie śmierdzi. Skalenie i Skalnice bardzo szybko schną. Przy małym deszczu niemal tak szybko jak mokną. Często nie chce mi się zakładać wodoszczelnych spodni bo nie ma po co, podobnie szybko obeschnie dół zmoczony poranną rosą. Zaimpregnowana bawełna nie nasiąka i nawet mokra nie staje się ciężka i lepka.
Skalenie byłyby absolutnie cudowne gdyby nie malutka wada. Bawełna jak niemal wszystko co naturalne, wyciera się. Nie powoduje to jakiegoś szczególnego osłabienia materiału, ale powoduje że zmienia się kolor. Wytarte miejsca jak w dżinsach stają się coraz bardziej widoczne i po kilku sezonach spodnie wyglądaj jak na zdjęciach powyżej. Z powodu szalonego założenia projektanta materiału w wytartych szarozielonych spodniach pojawia się nutka pomarańczu, w ciepłych szarych nutka purpury, a z kremowych wyłaził nam szaroniebieski :)) Sami musicie zdecydować czy wolicie to (i całą plejadę zalet tej naprawdę bardzo przyjaznej człowiekowi tkaniny) czy nigdy nie blaknące (ale zaciągające się w krzakach) sztuczności. Długie spodnie w rozmiarze XL ważą 430g.
Na zdjęciu ( od lewej) ciemnozielony Power Stretch i szarozielona bawełna z cordurą, dalej Power Stretch w kolorze ołowianym i bawełna z cordurą w ciepłym szarym- pięknie do siebie pasują prawda?
Jeśli ktoś z Was jest zainteresowany uszyjemy mu piękne nowe Skalenie i będziemy mieli co sfotografować, żeby pokazać to wszystkim w sklepie :) Mój mąż mówi, że on nie potrzebuje teraz niczego nowego, bo przecież ma jeszcze całkiem dobre 4 pary… !
Cena takich spodni – podobnie jak damskich wyniesie ok 265 zł ( możecie dodawać ewentualne zamki w kieszeniach lub zmieniać położenie kieszeni- genezę takiej decyzji widać w komentarzach :)))
Kasiu,
cieszę się, że ustaliliśmy winnego, który dyskryminuję Panów, i że masz dowody, że to rzeczywiście wcale nie jesteś Ty. Z drugiej strony doskonale rozumiem Twojego męża, też bym wolał taki projekt zachować tylko dla siebie.. Aż się boję myśleć, ile takich projektów Twój mąż ma w swojej szafie ;-)
Spodnie świetne, właściwie nawet wyglądają lepiej niż sobie wyobrażałem na podstawie damskiej wersji, bo od razu są wersje z zapinanymi tylnymi kieszeniami i z normalnymi, piszesz jeszcze o zamkach. Ja osobiście wolę te otwarte kieszenie z tyłu, nie lubię trzymać tam nic więcej niż chusteczki, twarde rzeczy przeszkadzają, a portfel z tej kieszeni łatwo stracić, nawet jak jest zapinana; więc te zapięcia tylko mi przeszkadzają. Chciałbym się tylko upewnić, że moje ulubione kieszenie cargo są na takiej wysokości na jakiej lubię, ale to na prawdę drobiazg.
Dodane do letniej listy zakupowej, dzięki!
Pozdrawiam
Radek
Radku, Szafa mojego męża jest ogromna więc lepiej nie zaglądać, głównie szpej, ale faktycznie przemknęło mi tam sporo zaginionych męskich prototypów:)
Jaka jest Twoja ulubiona wysokość kieszeni? Sprawdziłabym- poza tym to bardzo łatwo zmienić, możemy się dopasować :)
dzięki!
Kasiu,
ja wiem, ze z Kwarkiem takie rzeczy mozna z latwoscia dopasowac, dlatego sie tym nie matwie. Wiem, ze bedzie tak jak mi wygodnie ;-) A wygodnie jest mi, jak kieszenie cargo nie zachodza na kolana kiedy sie idzie, a caly czas mozna z nich skorzystac na siedzac; to wypada tak w polowie uda ;-) W moich ulubionych spodniach boczne kieszenie zaczynaja sie zanim skoncza sie te tylne, tyle ze tylne sa wewnetrzne. Wszystko to szczegoly, tak jak napisalas do dopasowania
Radek
Podobają mi się pomysły Radka(niech będzie po imieniu skoro samemu proponowałeś) co do umiejscowienia kieszeni. Tylne są ok, boczne tak jak pisze Radek w połowie uda czyli ciut wyżej chyba. Krój ładny. Właściwie to czekam tylko na złożone już zamówienia Kwarkowe, żeby móc zamówić spodnie. Podobał mi się też pomysł Radka co do możliwości podwinięcia spodni na wysokości 3/4 albo i wyżej. Może wydziwiam ale mam taki pomysł(co sądzicie): żeby w dolnych zakładkach przeprowadzić tasiemkę od wewnętrznej strony. Taką tasiemkę jak jest logo Kwarka doszywane na produktach tylko tasiemka mogła by być wielokrotnością tego loga.
Krój spodni ok, wstawki elastyczne w pasie też dobre. Zapinane kieszenie ładnie wyglądają.
Swoją drogą chciałbym też opaskę na rękę z power strechu w kolorze ocean blue ale chyba już go nie ma, a szkoda. Ciekawe czy są jeszcze takie nici?
Popatrzyłam sobie na te kieszenie na mężu (bo manekin jest mniejszy i troszkę to na nim wisiało) dół kieszeni kończy się odrobinkę powyżej kolana. Bogdan mówi, że mu tak dobrze, ale jeśli ma być w połowie uda musiałabym to jakieś 4-5 cm podnieść. Nie wiem czy wtedy nie zrezygnować z zapinających kieszenie patek, bo będą optycznie poszerzać w biodrach?
W międzyczasie Edek zamówił takie spodnie z kieszeniami bocznymi na zamek ( bez patek) i bardziej z przodu (wiem… mogłam nie pisać żeby sobie powybrzydzać :)) postaram się je jak najszybciej zrobić i sfotografować. Będą dokładnie w rozmiarze manekina.
z tasiemką nie bardzo zrozumiałam? zastawiałam się nad mocującym podwinięcie guziczkiem (napą) dwie po bokach na krótkich tasiemkach powinny wystarczyć (czy o to chodziło?) Tak jak pisałam ten materiał się bardzo ładnie (trwale) zawija, więc nie wiem nawet czy jest taka potrzeba.
co do opaski na rękę- popatrzę może taka odrobinka ocean blue jeszcze gdzieś jest. Nici są.
Swietnie, zobaczymy kolejna wersje przygotowana do wedrowek Pirenejskich ;-) Zanim zamowimy sami ;-)
Patki w bocznych kieszeniach to dla mnie mus; w ogole z tylnych i przednich kieszeni moglbym zrezygnowac w celu ograniczenia wagi, no bardzo ew. zostawic jedna z tylu (plytka na dlon), przy poszerzeniu tych bocznych (ulubiony rozmiar 22x24cm, miejsce na duzo czekolad); a optyczne pogrubianie to zaden problem.
Patki musza byc, bo zwykle lewa kieszen boczna to u mnie smietnik, zbieram tam wszystko za cala rodzine (zonie i tak musze wyrzucac wszystko z kieszeni kurtek i plecakow po wyjsciu, bo ona tego nigdy nie robi sama, wiec wole wziasc i wyrzucic od razu, mnie roboty) i wyrzucam po dotarciu do cywilizacji, jesli nie bylo by patki, to bym te smieci po drodze zwyczajnie zgubil, a zamek to za duzo zabawy. W swoich ulubionych kieszeniach mam tez inaczej rozmieszczone napy. Z przodu kieszeni patka jest doszyta na calej dlugosci, a napa jest po srodku i na koncu patki. W ten sposob majac otwarta srodkowa nape moge kieszeniami operowac wygodnie i nic sie nie wysypuje. Jesli potrzebuje wlozyc/wyjac cos wiekszego odpinam zewnetrzna/tylna nape, srodkowe napy wlasciwie zawsze sa otwarte. Taka smietnikowa kieszen to na prawde wygodna rzecz, polecam sprobowac.
Co do zawijania, mam pelne zaufanie do projektanta/producenta z 20-letnim doswiadczeniem, jesli material trwale sie zawija, nie ma sensu komplikowac. Jesli nie bedzie sie trwale zawijal, odeslemy i doszyjemy takie uchwyty o jakich Kasiu piszesz, ale nie bedzie takiej potrzeby, pamietam zdjecia z damskich spodni, w ktorych chodzisz w zawinietych.
Przepraszam, za brak polskich znakow…
Radek
Dzięki że odkrywacie przede mną tajniki męskich dusz :)) Po namyśle doszłam do wniosku, że męskie kieszenie są bardzo osobistą sprawą. W związku z tym ich kształt, wielkość i obecność lub brak zamków i patek zostawiam Wam. Bardzo proszę określcie to w zamówieniu. Nie ma nieskończenie wielu możliwosci. Damy radę :) Dopisałam to już w tekście i napiszę w opisie w sklepie… wyszedł taki mały butik z kieszeniami … przyjemnej zabawy:))
Czy spodnie dla Edka są już może gotowe? Będą jakieś zdjęcia na forum albo w sklepie. Jestem ciekaw. Bo już wybrałem sobie kolor na swoje: popielato-brązowy.
Nie zdążyliśmy, mam nadzieję że na początku tygodnia. Edek nie naciskał, żeby szybko, bo cały czas mamy zimę….
A moje będą jasno-beżowe ;)
Edku – pozwolę sobie zacytować Kasię: „możemy uszyć w dwóch ciemniejszych kolorach- szarozielonym (jak niżej i jak pokazane w innym wpisie Skalnice) i popielatym brązie ( powyżej)” – widzę, że masz jakieś szczególne układy hihi. jak to taki kolor jak tych jasnych to super, bardzo ładny. Ja czekam tylko jak sprzedam pierwszego szczeniaka z hodowli z aktualnego miotu i też zamawiam.
Tak trochę odbiegając od tematu ale pozostając przy projektowaniu – Kasiu ta opaska na rękę ocean blue i przeszycia są super. Znalazłem zastosowanie tego: otóż zawsze miałem problem z kluczem i mp3. A teraz opaska jest zakładana na PPS i pod nią wsuwam klucz, na zawodach trzyma się świetnie przez cały bieg i nie zginie, a dodatkowo łatwo do tego przypiąć mój mp3 SansaClip+ i jeszcze można oczy ot potu wytrzeć.
Mateusz- Miałam nadzieję, że opaska Ci się spodoba :) Nie mogłam znaleźć resztki niebieskiego materiału, o który pytałeś – Twoją opaskę uyszyłysmy z próbki z kolorami przeszyć (tej samej, która jest sfotografowana na blogu) Nie była mi już potrzebna, a akurat leżała na biurku. Cieszę się, że udało się ją dobrze wykorzystać i że teraz sobie dla odmiany pobiega :))
a co do układów- materiał dla Edka jest troszkę inny- bawełna z poliamidem bez teflonu (ale DWR jest), potrzebował bardzo jasnych spodni więc wyszukałyśmy mu coś, zobaczymy jak to się sprawdzi w praniu (i w Pirenejach :))
A co to za fajne opaski o których ja nic nie wiem?! ;)
Asiu to taki drobiazg kawałek polarka na nadgarstek. Już kiedyś uszyliśmy taki dla Lidki (tej z którą byłam stopem w Alpach) bo jej ręka marzła w laboratorium- opierała się na zimnym blacie. Tamta opaska była zapinana na rzep, ale już zapomniałam jak dokładnie wyglądała. Mateuszowi zszyłam bez zapięcia, bo chciał z powerstretchu- to rozciągliwe.
Mateusz jak fajna to może sfotografujesz? :)
Asiu też chcesz?
Opaska istnieje, ma się świetnie, służy dzielnie już prawie 7 lat i jest ze mną zawsze w torbie. Jest brązowo-bordowa
A to bardzo fajny patent, kiedy pot oczy zalewa :)
Kasiu, dziękuję, ale mnie już wystarczy. To będzie na kiedyś, „na zaś” :)
Asiu na teraz mam dla nas obu (i dla wszystkich czytających nas Pań) nowy model na mam nadzieję nieodległe cieplejsze dni. Zrobiłam dwie sukienki z Power Dry :) Chyba jutro uda mi się już coś pokazać. Wiem, że to temat o spodniach i to w dodatku o męskich… ale na samym początku obiecałam, że jak go rozwiążę zrobię też coś i dla nas… No i mam :)
Ehhmm, sukienki… Znow trzeba bedzie interweniowac, ze nie ma wersji dla Panow… ;-)
A dzien kobiet byl przecie 8-ego marca, wiec sukienki sa spoznione, za to dzien chlopaka chyba jakos w czerwcu wypada, wiec jest czas na przygotowanie spodenek z power dry, akuratnio Kasiu ;-) Dbajmy o rownowage!
Drogi Radku, nie przesadzaj :-). Przecież to my jesteśmy słabe i delikatne. Wsparcie perfekcyjnych sukienek jest nam niezbędne wiosną. Wy twardziele jakoś sobie poradzicie (bez spodenek ;-))
PS: popatrz na nastepny wpis- spodenki( damskie i męskie) są narysowane, wiszą na szafie od dawna, tylko wzorcownia mi się nie wyrabia… w międzyczasie zobacz jakie będą miały ładne kolory (jak sukienki ;-)
Ależ drogi Radku,
Wiesz już dobrze, że w Kwarku nie ma rzeczy niemożliwych. Jestem pewna, że jeśli ładnie Kasię poprosisz, to uszyje też coś dla panów – np. w szkocką kratę. Szykowne, przewiewne, i nie wymaga noszenia bielizny – na upalne lato będzie jak znalazł ;))
Radku … doigrałeś się :)
przesyłam trzy fotografie: na dwóch jest opaska na rękę. Do trzeciego będę miał pytanie ale za chwilę. aha – opaska na głowę założona odwrotnie ale zupełnie nie świadomie, i wcale nie zmniejszyło to jej walorów jeśli chodzi o wygodę czy funkcje :)
(Ogólnie biegam bez koszulki na PPS ale to był big na rzecz ziemi i zielone koszulki były bardzo mile widziane.) Pod opaską świetnie trzyma się klucz i nie wypadł, możnaby wprowadzić na stałe wersję dla tych którzy chcą nosić kluczyk od auta przy sobie a nie lubią kieszeni czy kieszonek, wtedy taka opaska miałaby np. dziurkę na wsunięcie kluczyka do wewnątrz.
opaska i nagroda za bieg:
https://lh6.googleusercontent.com/-rUimKA4QLEw/UVK3D29bxzI/AAAAAAAAEyo/OI5ivpoDAl8/s746/bieg6-6.JPG
czysta radość biegu:
https://lh6.googleusercontent.com/-b6eFwyKTlMw/UVK3JK8d6SI/AAAAAAAAEy4/5VqpnDRio6M/s640/bieg6-13.jpg
a tutaj Kasiu:
https://lh3.googleusercontent.com/-7scHYlMAYNE/UVK3GqWZcuI/AAAAAAAAEy0/bOx6YuOf17s/s902/bieg6-7.JPG
Pan który zwrócił uwagę na mnie bo miałem między innymi Kwarka. Jak widać sam był prawie cały w Kwarku: koszulka, polar, getry. Ten Pan twierdził dwie rzeczy: 1- był przedstawicielem Kwarka w Łodzi jakieś dziesięć lat temu 2- mówił, że obecny Kwark jest cały czas solidny i piękny ale to nie te czasy co kiedyś, gdzie było więcej rzeczy, bogatsza oferta – ogólnie stan z przed x lat oceniał pozytywniej – czy rzeczywiście wszystkiego było tyle więcej i tak dużo kombinacji?
P.S. – jak najwięcej rzeczy dla naszych kobiet, jak najwięcej sukienek i lekkiej bielizny, bluzeczek, spódniczek i sukienek :D
Pięknie! Mateusz, gratuluję nagrody i dzięki za zdjęcia:) Opaskę z dziurką na kluczyk (albo kieszonką- pomyślę) faktycznie warto zrobić.
Bardzo lubię to, że ludzie się rozpoznają po Kwarkach. To się znacznie cześciej zadarza i dla mnie to, że o tym mówicie jest niezwykłą nagrodą (dzięki)
A historia… to prawda. Były czasy kiedy w naszej ofercie było znacznie więcej rzeczy. Mieliśmy bardzo dużo pracowników, też w terenie. Potem wydarzyło się kilka nieprzyjemnych spraw. Kilka osób nas oszukało, większości straconych wtedy pieniędzy nie udało nam się odzyskać. Polskie prawo ma mnóstwo dziur, oszukana firma stoi na straconej pozycji, a złodziej nawet z wyrokiem może sobie swobodnie uciec za granicę i nie oddać nic (to się zmieniło dopiero teraz). Na pocieszenie kilka spraw, które wygraliśmy (wygraliśmy wszystkie, tylko że to nic nie dawało) skończyło się lepiej pomimo tego, że niepłacące firmy należały do grubych ryb. Ale to historia i ja sama wolę już o niej zapomnieć. Pieniądze to nie wszystko.
Jednocześnie z tym całym galimatiasem w ostatnich dziesięciu latach produkcja (nawet polskich firm) w większości przeniosła się do Chin. Ludzie (też klienci indywidualni) byli zafascynowani ” firmowymi” rzeczami produkowanymi masowo w trzecim świecie.
To mnie zniechęciło, więc ograniczyłam ofertę Kwarka do tego co sprzedawało się w innych europejskich krajach, a Polskę po prostu zostawiłam. Przez jakiś czas ogromna większość kwarków szła na eksport (to też było fajne bo przebicie się tam z polską marką było cudem).
Dopiero w ostatnich latach wracamy do polskich sklepów. Dzięki temu, że mamy sklep internetowy mozemy pokazywać też trochę więcej rzeczy, ale to bardzo krótkie serie. Dostpne (niemal) tylko w internecie. Zobaczymy jak to się rozwinie w przyszłości.
… a sukienek i spódniczek jest więcej, napiszę o tym :)
Oooo… chyba coś dla mojego męża- kupić dla niego spodnie to koszmar, taki wybredny :/ Mam tylko 2 pytania:
1. Czy można zamówić wersję z odpinanymi nogawkami?
2. Czy można zamówić takie z bocznymi kieszeniami nie płaskimi, a z dodatkowym materiałem z boku, żeby były szersze? Nie wiem, czy dobrze wyjaśniam o co chodzi- po prostu między spodnie a kieszeń jest wszyty pas materiału, przez który robi się coś na kształt sakiewki a kieszeń nabiera pojemności.
:) można wszystko, tylko trzeba by to wycenić i trzeba będzie chwilkę na to poczekać, bo takie niestandardowe rzeczy zawsze troszkę trwają. O odpinanych nogawkach trochę już sobie podyskutowaliśmy w komentarzach. Ogólnie doświadczenia dowodzą że takie nogawki już po kilku praniach różnią się kolorem (jeśli są nieużywane), zamek usztywnia i trochę waży, a te spodnie się bardzo dobrze trzymają po zawinięciu. Powiększenie kieszeni nie jest dużym problemem.
Witam Panią.
Ciągnąc temat męskich kieszeni to, wg. mojej oceny , boczne kieszenie na wysokości kolan powodują dyskomfort podczas chodzenia. A dlaczego ? Kieszeń musi być wypełniona innaczej jest niepotrzebnym ozdobnikiem. Zawsze kiedy coś powkładam do takich kieszeni to powoduje tylko obijanie kolan, a mapy zazwyczaj noszę w plecaku.Natomiast pod ręką chciałbym mieć mały aparat kompaktowy , komórkę albo małą lornetkę lub coś podobnego.. Do tego nadawałyby się boczne kieszenie (kieszonki?) o odpowiednio mniejszej wielkości, umieszczone obok głównych kieszeni „przednich” na takiej wysokości, że można sięgnąć do nich wyprostowaną ręką.
Do takiego wariantu spodni, jeżeli zostanie zaakceptowany, w kolorze szarozielonym, proszę mnie zapisać.
pozdrawiam J.
Dzień dobry
Spodnie na manekinie są troszkę za duże stąd kieszeń wylądowała tak nisko. Jest ponad kolanem i użytkownik tychże spodni twierdzi, że mu się bardzo dobrze sprawdza, ale faktycznie nosi w niej mapy i chusteczki, nic ciężkiego. Nie ma problemu ze zmianą. Możemy zrobić na życzenie dowolną kieszeń. Z dyskusji na blogu wynika, że każdy chciałby inną… Prosiłabym o zwymiarowany rysunek. To ułatwi sprawę.
pozdrawiam
Witam,
Czy jest szansa na takie spodnie ale w kolorze czarnym?
pozdrawiam
Daniel
Dzień dobry, w bawełnie z Cordurą nie. Mamy tylko szarobure kolory. Mamy czarną bawełnę z poliamidem (kilkanaście %), ma DWR… I gruby czarny len, jeśli to w czymś pomoże.
Pozdrawiam
Czy z tej bawełny z poliamidem wyszłyby analogiczne spodnie jak Skaleń? Tzn podobnie „Lekkie, chłodne w dotyku, szybko schnące. Uszyte z bawełny z cordurą . To mocny, ale w większości naturalny materiał. Nie piecze w upał i nie przykleja się do spoconych nóg.” i czy podobnie łatwo się podwija? Rozumiem, że nie są wtedy pokryte teflonem?
A ten len to jak rozumiem 100% lnu?
Jaka byłaby cena takich spodni z tej bawełny ewentualnie z lnu?
pozdrawiam
Czarna bawełna z poliamidem jest cieńsza i bardziej delikatna niż ta z cordurą. Niestety nie testowałam uszytych z niej spodni więc nie wiem jakie byłyby w noszeniu. Nie mamy takich spodni w standardowej ofercie.Przy okazji kiedyś to sprawdzę. Ten materiał nie jest pokryty teflonem. Ma jakiś zwykły DWR. Spodnie z lnu są już w sklepie. To 100% len. Tych jestem całkiem pewna, nie przyklejają się są chłodne w dotyku i szybko schną.
pozdrawiam
Kasiu szukam nadal spodni. Czy ten czarny gruby len jest jeszcze dostępny? Nie ma go bowiem w karcie kolorów lnianych. Jak rozumiem i wnioskuję są w takim razie trzy grubości lnu: 1- ten na koszulki, 2-ten na spodnie 3- czarny gruby len. A spodnie „Gratka” jaki to kolor z karty, mowa o tych które są w sklepie. Przy tak ciepłej zimie lniane spokojnie dały by radę w pracy a i materiał uważam, za szlachetniejszy niż dżins.
Cześć Mateusz,
mamy czarny gruby len. Ten na koszulki to dzianina, poza nim mamy dwie grubości tkanin, cieńszą i grubszą.
Spodnie Gratka są w kolorze „dżinsowym”. Jedna strona jaśniejsza, prawie biała, druga niebieska- melanżowa. Kolorystycznie to bardzo ciekawe, ale jest troszkę miększe i mniej wytrzymałe od „zwykłego” grubego lnu.
Len na pewno da radę zimą jeśli się założy pod spód kalesony. Ja często noszę na wełnę.
Dobry!
Otrzymałem spodnie. Dziękuję!
Leżą dobrze, rozmiar dobrany idealnie. Aczkolwiek ciut lepiej noszą się z paskiem, bez paska opadają o 3 cm i nogawki trzeba na raz zawinąć albo nosić luźne, na butach trekkingowych leżą tak i tak dobrze. Podoba mi się, że mają wyższy stan niż normalne codzienne przez co są wygodniejsze i lepiej się układają i przy dobieraniu pozycji na krześle itp. nie wżynają się nigdzie. Jeśli chodzi o podwijanie spokojnie składamy nogawkę powyżej kolana, nie rozwija się i nie przeszkadza(teraz rozumiem ideę spodni nie odpinanych)
Testuję dwa pełne dni. Wyglądają bardzo dobrze.
Jedyna niezgodna rzecz(muszę się czepić bo szukałem tego cały dzień) to nie posiadają znaczka KWARK na tylnej patce(jak w sklepie) tylko na bocznej od kieszeni(uśmiech).
Jeśli chodzi o kieszenie które były tyle wałkowane to tylne są bardzo fajne, patki bardzo dobre, sporo w nie wejdzie. Boczne(jest to moja opinia i wrażenia) podniósł bym o dwa centymetry, gdyż u mnie kieszeń wypada po środku kolana. Do bocznej wchodzi spokojnie duży skórzany portfel, przeliczając na czekolady wyjdzie tego z pięć albo i lepiej. Kieszenie jednak mają na tyle fajny krój, że nie robią się bombiaste.
Kończąc wpis wiem, że kolejne z moich spodni będą Kwarkowe, bez bocznych dużych kieszeni z jedną małą autentycznie na wielkość czekolady. I chodzi tylko o to, że idąc dla sklepu kupując spodnie musimy zejść całą galerię handlową w poszukiwaniu takich. A tutaj za tą samą cenę mamy spodnie dopasowane, sprawdzone i zrobione tak jak się chce. To dla tych którzy wahają się np. między spodniami w sklepie lub nawet jeansami(wiadomo chodzi o kasę czasami, że można pozwolić można sobie tylko na jedne). Wybór kolorów u Kasi jest spory więc tym bardziej polecam każdemu takie spodnie. Zdjęcia mogę podesłać zainteresowanym jak się na mnie prezentują albo kiedyś wstawię.
Życzę pozytywnego dnia.
Mateusz, dzięki.
Jeśli te boczne kieszenie są za nisko i to przeszkadza, to może odeślij i przesuniemy?
Ja bym chciała zdjęcie na stronę jeśli to oferta dla każdego :)
nawzajem!
Kasiu, boczne po mojemu jak pisałem, może gdyby były ciut wyżej – ale nie przeszkadzają, niech zostanie tak jak jest.(uśmiech)
Poprawimy w kolejnych.
Proszę przykładowe zdjęcia:
– https://lh4.googleusercontent.com/-f_rQZku_ewc/VB86FUnmM2I/AAAAAAAAFZw/PtbT5jqY2u0/w472-h708-no/DSC_4539%2B%281280×853%29.jpg
– https://lh6.googleusercontent.com/-JQLAz0TCEJQ/VB86FCa7EII/AAAAAAAAFa0/lP7ViyKjS8g/w472-h708-no/DSC_4540%2B%281280×853%29.jpg
– https://lh6.googleusercontent.com/-7jaarNWD2lg/VB86FLVZIrI/AAAAAAAAFa4/Fi6YqmgPnvY/w472-h708-no/DSC_4545%2B%281280×853%29.jpg
– https://lh4.googleusercontent.com/-7qVcpBSohpk/VB86GULO_mI/AAAAAAAAFa8/soH3MgY5O6M/w472-h708-no/DSC_4547%2B%281280×853%29.jpg
– https://lh4.googleusercontent.com/-wzd5WpdeHAE/VB86GV3GEsI/AAAAAAAAFaA/StwrOGx_tgM/w472-h708-no/DSC_4548%2B%281280×853%29.jpg
– https://lh5.googleusercontent.com/-tZQnw0k_oPs/VB86Hc07pdI/AAAAAAAAFaQ/j04RwrD_9wo/w472-h708-no/DSC_4552%2B%281280×853%29.jpg
– https://lh3.googleusercontent.com/-wMnSo3Yg1Gc/VB86IGACvxI/AAAAAAAAFaU/-QFC-CVAvWw/w472-h708-no/DSC_4555%2B%281280×853%29.jpg
– https://lh3.googleusercontent.com/-HvpShpjYi_0/VB86IDF-6YI/AAAAAAAAFak/OfsttfI98Hs/w472-h708-no/DSC_4557%2B%281280×853%29.jpg
Po trzech dniach testów:
próbowałem zapocić spodnie – nauka tańca, bieganie, wszelkie prace. Udało się zgrzać na nauce pierwszego tańca w zamkniętym pomieszczeniu. Ale na dworze szybko odparowało. Nie klei się do nóg jak w ofercie. Chlapnięte wodą z kranu – rzeczywiście szybko rozchodzi się i wysycha. Są luźne, to bardzo dobrze, jak pisałem układają się bardzo fajnie. Takie typowe trekkingowe spodnie(uśmiech).
Na zdjęciu spodnie moją w kieszeni duży portfel, jakieś klucze, cukierki.
To chyba tyle, jak ktoś chętny z łódzkiego do przymiarki to mogę na sekundę pokazać.
Aha trochę dla testu kosiłem w nich trawę. Trawa osiadła na nogawkach. Po zdjęciu spodni strzepnąłem i wszystko spadło. Po rżysku też w nich chodziłem i dały radę. Takie męskie zabawy. – Jedni testują wiatrówki, inni dla odmiany wygrywają MŚ w Siateczkę, a ja testuję spodnie w dniu Imienin(uśmiech).
Dzięki wielkie :)
I wszystkiego najlepszego!
Kasiu a czy jest coś takiego jak gruba odmiana bawełny z cordurą? Chodzi mi o takie spodnie na teraz i na zimę ale nie chcę żeby to był soft shell? Wśród wpisów nie widzę takiego materiału ale może coś było lub jest o czym nie wiemy, a przecież mamy się przypominać i ubiegać. Kiedyś miałem takie spodnie z tak zwanego płótna żeglarskiego, przynajmniej tak na to mówiliśmy. A może jest możliwość uszycia spodni z normalnego jeansu? – to już raczej moja ciekawość?
Mateusz, mieliśmy taki materiał i nawet wygrzebałam jeszcze resztkę (ale malutką, już tylko na jedne spodnie). To wyglądało jak dżins skrzyżowany z lnem, ale składało się z konopi i poliestru z PET (z recyklingu). Mieliśmy kilka kolorów został kremowy- taki jak bywa często len. Jeśli to by Ci odpowiadało to możemy uszyć. Innych pomysłów na razie nie mam.
Myślałem o spodniach do pracy czyli granatowe lub ciemne, szaroniebieskie. W takim razie będę czekał do wiosny żeby zamówić lniane a może w między czasie coś się jeszcze pojawi. Ale konopne spodnie brzmią ciekawie.
będę o tym pamiętać, może coś znajdę. Myślałam o tym, żeby rozszerzyć naszą linię spodni, z tym, że teraz jest za dużo zamieszania z rzeczami nurkowymi (to się bardzo rozwija) i na nic poważnego nie ma już czasu i środków.