pochwalę się jeszcze raz

i obiecuję, że to już ostatni raz w tym roku:)

Jedno z moich zdjęć zostało po raz kolejny zakwalifikowane do wystawy pokonkursowej tym razem w konkursie Pejzaż Polski w Kętrzynie. Jurorzy wybrali tę samą pracę, która zawisła już w Jarosławiu i w Kielcach.  To zdjęcie uchwycone w środku króciutkiej, prawie białej nocy podczas lipcowego koncertu na Siecinie.

… a teraz wracam do pracy, straszny u nas teraz młyn. A jak u Was?

Share

jesienne mgły

Mój pirenejski listopad pomimo raczej dobrej pogody okazał się bardzo mglisty. Nawet w piękne słoneczne dni po dnach dolin snuły się gęste kłęby, a po gwiaździstym niebie przesuwały  cieniutkie, ale widoczne na fotografiach „firanki”. Najbardziej zaskakujące były warstwowe chmury. O ile latem zwykle jest się albo pod chmurą albo nad, teraz plątaliśmy się gdzieś pomiędzy warstwami, wystawieni na bardzo zmienne warunki. Wiało przez cały czas, więc niewinne z daleka, a mokre i zimne z bliska obłoczki rwały się utykały, przeciskały nad granią, rozwiewały i tworzyły gdzie indziej. Fascynujące widowisko :)

Share
Translate »