Co jakiś czas ktoś z Was pyta o same rękawki. Mogą być uzupełnieniem koszulki z krótkim rękawem, łatwym do zdjęcia podczas biegu lub jak się niesie plecak- mogą też być łatwe do zgubienia stąd mój pomysł żeby je jednak połączyć. Przepada przy tym możliwość wydobycia ich spod plecaka, ale dochodzi dodatkowa funkcja- szalik. Być może myślałabym o tym pomyśle dłużej, ale zdarzyło się, że ja też potrzebowałam rękawków. Od kwietnia bardzo mnie bolą łokcie. Pomaga jak się je trzyma w cieple. Same rękawki, które sobie zrobiłam ze starych skarpetek Walonek sprawdzają się przy pracy przy komputerze. Mają nawet wyprofilowane zgięcie na łokciu ( pietę)- a cała robota przy ich tworzeniu to obciąć palce (w moim przypadku już przedziurawione), ale w marszu trochę mi opadają. Bolerko, które w związku z tym uszyłam (na moje potrzeby nawet niewykończone) sprawdziło się doskonale. Zagapiłam się i zrobiłam tylko jedno zdjęcie, dwa pozostałe powstały przy okazji moich fotograficznych zabaw- troszkę też na nich widać, więc pokazuję.
To długa na 155 cm otwarta na środku rurka z powerstretchu na końcach węższa. Użyta jako szalik daje się dwukrotnie okręcić i związać, zajmuje mało miejsca, a grzeje na tyle, że często wystarcza i wyciąganie ciepłej bluzy nie jest konieczne. Bolerko nosiłam w zewnętrznej kieszeni plecaka- zawsze pod ręką, wyciągałam je nieustannie, wieczorami okręcałam na szyi i byłam z niego bardzo zadowolona.
Oszczędzenie nawet kilkudziesięciu gramów w plecaku to sukces. Ciekawa jestem co o tym pomyśle sądzicie?
Dla mnie pomysł super, ale obawiam się, że może być to produkt dla wąskiej grupy odbiorców. Doskonale rozumiem twój problem ze stawami. Sama choruję na rzs i muszę „trzymać” je w cieple. Dość często mi się zdarza, że przydało by się coś na ramiona, a w bluzie jest za gorąco, więc mogło by być to ciekawe rozwiązanie. Jakiś czas temu zamówiłam w kwarku ocieplacz na biodra w formie mini spódniczki i sprawdza mi się doskonale. Używam go po mieście w okresie zimowym i w górach, również latem, gdzie parę razy uratował mi cztery litery;)) Szczerze mówiąc tym bolerkiem wpasowałaś się idealnie w moje potrzeby Kasiu. Mam nadzieję, że będzie można go zamówić nawet jeśli nie wejdzie do produkcji. Pozdrawiam
PS.
Galeria kwiatów przepiękna
Pozdrawiam
Hej. Myślę, że do produkcji regularnej to nie wejdzie, ale zrobić umiemy i wiemy jak działa, także jeśli byś je chciała napisz maila, nie pomyślałam o cenie, ale policzę, to nic wielkiego.
Dzięki!