To bardzo szczególna, mała, ale ściągająca prawdziwych pasjonatów impreza. W porównaniu do ogromnych targów outdoorowych- choćby ISPO uderza swobodna atmosfera, pasja i prawdziwe zainteresowanie. Lubię takie targi, dowodzą, że nie wszędzie liczy się tylko biznes, że ważne są nie tyle marketing, reklama czy kasa (szczerze mówiąc na tej imprezie są raczej mało ważne :)) liczy się za to styl życia, realizacja nurkowych marzeń, wymiana doświadczeń i autentyczne kontakty.
Ocieplacz Navy, który pokazywaliśmy na targach pierwszy raz wzbudził duże zainteresowanie. Wykład Bogdana o cienkich i elastycznych termoaktywnych izolacjach zainteresował sporo osób. Pokazaliśmy też nową docieplającą kamizelkę– już przetestowaną. Nasze malutkie stoisko było często tak oblężone, że trudno było swobodnie rozmawiać.
Cieszę się, że tak wiele osób przymierzyło kwarkowe ocieplacze, dziękuję za wszystkie uwagi. Taka możliwości osobistego spotkania z użytkownikami jest bardzo ważna dla projektanta.
Max uparcie organizuje nam targi w Pałacu Kultury, mamy więc szczęście podziwiać szczególny klimat tego budynku i oddychać wyjątkową, chociaż wieczorami dość ciężką atmosferą (chyba nie ma klimatyzacji :)) . Jestem upiornie zmęczona, ale ciesze się, że pojechałam. Do zobaczenia kolejnym razem!