Nie mogłam się opanować i zamieszczam trochę szczecińskich zdjęć ( inaczej nie miałabym co z nimi zrobić, a trochę mi szkoda :))
-Ma Pan piękną aureolę- powiedziałam żołnierzowi pilnującemu tymczasowego pontonowego mostu
-To korona- obejrzał się- Będę królem facebooka. Siedzę tu od 24 godzin i wszyscy się ze mna fotografują.
Rozumiałam go. Ja też siedziałam tam już od 24 godzin. Nigdy wcześniej nie widziałam tylu fotografów. Przez Szczecin przewinęły się 3 miliony ludzi, a każdy z nich zapewne cyknął po kilkaset okolicznościowych zdjęć.
Żaglowce odpłynęły ww wtorek rano. Po południu dotarły do Świnoujścia i całe rzesze wielbicieli pożegnały je z morskiego brzegu.
PS: Opis wpisałm w tytuły zdjęć. Tekst jak zwykle pojawia się po najechaniu myszką.
–
-Nie wiem skąd. Odczytałem intencję i czytałem „wskazując myszą” fotografie. Narracja była zwięzła, i miałem okazję uśmichnąć się.
Dziękuję za te chwile, którymi podzieliłaś się ( też ) ze mną.
A przeczytałem jako i dla tego, że mieszkam w Gdyni, i Szczecin mi niejako egzotyczny.
dla mnie egzotyczna jest Gdynia, a zwłaszcza jej modernistyczna architektura i aleja wysadzona piwoniami, niestety nie trafiłam kiedy kwitły.
Stare dzieje, teraz trudno sobie nawet wyobrazić taką imprezę :) Dzięki!