Przed chwilą dostałam moje autorskie egzemplarze książki! Pięknie wyszła.
Jest już w księgarniach.
Pisanie i wybieranie zdjęć zajęło mi niemal dwa lata. Dla mnie był to bardzo dobrze spędzony czas. Życzę Wam równie dużo przyjemności z czytania!
KOCHAM GÓRY blog Kasi Nizinkiewicz
moje góry i mój KWARK
Przed chwilą dostałam moje autorskie egzemplarze książki! Pięknie wyszła.
Jest już w księgarniach.
Pisanie i wybieranie zdjęć zajęło mi niemal dwa lata. Dla mnie był to bardzo dobrze spędzony czas. Życzę Wam równie dużo przyjemności z czytania!
Koniecznie przeczytajcie, Kasia pięknie pisze :)
Książka stanowi świetne uzupełnienie bloga. Właściwie to można powiedzieć wręcz odwrotnie, że blog stanowi uzupełnienie książki. Kasia na blogu porusza wiele spraw technicznych z odzieżą, brakuje trochę tego w książce, przynajmniej dla faceta. Jestem ciekaw bowiem ile ważył plecak na wycieczkach letnich, ile na zimowych, co w nim było, jakie jedzonko itp. Książka ma bardzo ciekawe ilustracje i jest pisana trochę innym językiem niż jest prowadzony blog, bardziej przygodowo. Ilustracje są ciekawe i stanowią dobre uzupełnienie książki, bardzo dobrze wyważona ilość tekstu i zdjęć – to wszystko nie dla pochwały Kasi, ale dla osób które tu trafią i będą się wahały z wydaniem pieniążka na zakup książki. Nie potrafię powiedzieć czego chciałbym więcej, czego się spodziewałem. Większość przeczytałem siedząc na słońcu w okularach przeciwsłonecznych, opalając się trochę i pilnując małych szczeniaków. W okolicznościach jak na załączonej mojej fotografii (z gipsem). Bardzo dobrze spędzony czas :) aha – brakowało mi jednej malutkiej rzeczy, dołączonej mapki – ilekroć Kasia wspomina jakąś nazwę, szlak, miejscowość musiałem otwierać atlas i szukać o jakim miejscu pisze – wiem, że tak jest lepiej dla czytającego bo więcej się nauczy, ale gdy siedziałem w gipsie na dworze, a zapomniałem wziąć atlasu było mniej przyjemnie.
Polecam tę książkę na każdą pogodę.
link do zdjęcia https://lh6.googleusercontent.com/-chOJ2c8UpRs/U_IC5rx-vQI/AAAAAAAAFYI/GaopoefH35U/w958-h639-no/wedrowki.jpg
Bardzo mi przykro z powodu gipsu. Mam nadzieję, że to szybko i bez śladu minie.
Dzięki :). Książka powstała pierwsza więc rzeczywiście to blog jest jej uzupełnieniem. Po prostu nie mogłam przestać pisać :).
Mapka wypadła w ostatniej chwili z jakiegoś wydawniczego powodu. Nie wgłębiałam się, bo całością (wraz z finansowaniem wydania) zajął się Sklep Podróżnika. Rzeczywiście brakuje jej.
życzę dużo zdrowia!