jadę na Islandię

Wiem, że za wcześnie, że zimno, a w górach leży kopny śnieg. Mam to nawet na piśmie, wysłałam maile do prawie wszystkich islandzkich klubów. W każdym razie wszystkich na wschodzie. Poznałam przy tym trochę fajnych ludzi więc już się cieszę na to, co mnie czeka:). Najbardziej optymistyczne osoby określiły warunki jako „mogą cię zdziwić”. Pesymiści widzieli wszystko czarno (czyli biało). Nie mam żadnych poważnych planów. Wkułam na pamięć mapy i opisy szlaków- odkryłam ich całkiem sporo, ale nie wiem czy się je uda połączyć i jak bardzo zmienią je roztopy i śnieg. Postaram się odwiedzić miejsca gdzie nie dotarłam w zeszłym roku- Jokulsarion, LónsöræfiWschodnie Fiordy. Co jest możliwe przejdę piechotą, co niemożliwe podjadę stopem (nie da się iść wzdłuż południowego wybrzeża). Jestem wolna, mam cały miesiąc. Islandia jest piękna, wszystko mnie tam ucieszy. Lecę za tydzień. 12 maja. Jak zwykle chętnie posłucham rad.

Kilka zdjęć z zeszłego roku, planując obejrzałam je jeszcze raz i znalazłam takie, które wcześniej przegapiłam.

 

Share

6 komentarzy do “jadę na Islandię”

  1. Jeszcze się Twoją Finlandią nie nacieszyłem …
    a już Islandia – świat jest wspaniały !
    pozdrawiam M

    1. :) Wolałabym pojechać później, ale zmieniamy się w firmie i tylko ten termin był wolny. Podobno w maju jest tam stabilna pogoda więc są jakieś plusy. Finlandię zdecydowanie polecam, to są wspaniałe miejsca. Dopiszę jeszcze kawałek- ostatnie dwa dni.

  2. Fajne zdjęcia – szczególnie podoba mi się zdjęcie koni :) Nie pamiętam zbyt wiele z Islandii. Jokulsarlon (chodzi o jeziorko/lagunę na południu?) to jedyne znane miejsce które wtedy odwiedziłem. Największe wrażenie na mnie zrobił nie lodowiec czy też pływające góry lodowe, tylko czarny piasek na plaży i Atlantyk (chyba moje najlepsze wspomnienie z Islandii). Nad jednym ze wschodnich fiordów (Reydarfjordur) spędziłem cztery miesiące. Życzę powodzenia i trzymam kciuki.

    1. w takim razie czarny piasek też odwiedzę. Reydarfjordur mam w planach, tam się zaczyna fajny szlak- przynajmniej tak się to zapowiada na mapie. Trochę na niego za wcześnie, ale spróbuję, może się uda. Trzymaj koniecznie :) Dzięki!

      1. Jedyna moja rada (może wiesz). Jak będziesz podziwiać czarny piasek – uważaj na fale. Co jakiś czas nadpływa jedna większa przed którą jeżeli w porę nie zauważysz ciężko jest uciec. Ja nie zdążyłem… :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »