Przepraszam, że wyjechałam bez uprzedzenia, nie bardzo wiedziałam jak się przyznać. Wyspy Kanaryjskie kojarzą się z plażami, hotelami, cywilizacją… Ale są tam też piesze szlaki i co dziwne, bywa też dzikość. Przynajmniej na tych wyspach, które obeszliśmy. Na El Hierro i na Gomerze. Byliśmy tam przez 17 dni, zrobiliśmy dwie dobre pętelki. Do powtórzenia, więc je opiszemy. Byłam z Edkiem znanym Wam już pewnie z bloga. Nie mieliśmy żadnych oczekiwań i planów, wzięliśmy mały namiot i duży statyw, sypialiśmy na punktach widokowych i na plażach. Chodziliśmy po długodystansowych szlakach (GR 132 i GR 131), po krótkich szlakach (są tam żółte znaki, jak w Pirenejach, i zielone, parków narodowych), trochę bez szlaków. To piękne miejsca, ścieżki zbliżają się czasem do ludzi, ale w sumie to też konieczność. Na Gomerze trudno o wodę. Na Hierro jest kilka źródeł, ale woda nie jest krystaliczna. Jest jej tak mało, że do mycia pozostaje morze. Opowiem o tym szczegółowo jak zwykle. To dobry plan na niedrogą zimową wędrówkę. Przyjazne, ciepłe i egzotyczne miejsce. Edward na pewno opublikuje mapki i czasy przejść- swoje, bo moje były hmm… nieco dłuższe :). Zrobiliśmy bardzo dużo zdjęć. Mam nadzieję, że się Wam spodoba :)
Górnolotni 2019
W ten weekend ( 25-tego- 27-tego stycznia) opowiadam w Tarnowie o Lofotach. Nie wiem czy ktoś z Was jest blisko? Jeśli tak serdecznie zapraszam. Piątek (25 stycznia) o 18-tej. Centrum Sztuki Mościce. Festiwal Górnolotni.
W sobotę i niedziele prowadzę warsztaty fotograficzne. Opowiem o fotografii podróżnej. Przygotowałam krótkie podsumowanie teorii i dużo ćwiczeń. Mam nadzieję na burzliwą dyskusję. Na koniec zaplanowałam konkurs, w którym przyznam kilka (kwarkowych) nagród.
Poza tym na Górnolotnych będzie też wystawa moich najlepszych zdjęć. Plan całej imprezy możecie zobaczyć tutaj: http://www.csm.tarnow.pl/wydarzenie/361,gornolotni-2019
Zapowiada się bardzo ciekawie, do zobaczenia :)