Sprzątanie nie jest moją mocną stroną, jednak ostatnie dylematy fotograficzne okazały się na tyle motywujące, że zabrałam się do ponownego przeglądania swoich starych fotografii.
Tych sprzed rozterek cyfra czy film i jaki by tu spakować obiektyw (miałam jeden :)). Wiele z tych zdjęć pojawiło się w Wędrówkach Pirenejskich, większość przewinęła przy jakiejś okazji na blogu. Zebrane razem wyglądają lepiej. Nie muszą już niczego opisywać, ani służyć żadnej narracji – zyskały pełną niezależność, chociaż ilość tych, które teraz uznaję za dobre znacznie zmalała.
Te najlepsze sukcesywnie układam na stronie z fotografiami. Jeśli kiedyś przyjdzie Wam ochota do nich wrócić- zapraszam. Najlepsze fotografie Katarzyna Nizinkiewicz…. brzmi jak solidny kawał (nie wiem czy potrzebnej :)) roboty, ale tak to już bywa ze sprzątaniem… może jakaś korzyść ujawni się po zakończeniu?
uff… wracam do pracy. Potrzebna mi była taka przerwa w opracowywaniu Norwegii. Nie umiem niestety szybko nabierać dystansu do własnych zdjęć.