Tak jak obiecałam dopracowałam model sportowego stanika z Polartec Powerdry.
Przód i boki są podwójne, całość szyta na płaskich szwach na dole jak zwykle u nas- dająca się wymienić (dopasować) gumka. Wszystkie części dotykające ciała są ustawione wewnętrzną warstwą materiału do wewnątrz, tak żeby w pełni wykorzystać właściwości Powerdry (odprowadzanie wilgoci od ciała). Zamiast nici użyliśmy miękkiej przędzy. Stanik dobrze trzyma biust, chociaż tak jak wszystkie podobne konstrukcje- mocno go płaszczy. To ważne. Biust nie może się ruszać przy skokach, czy bieganiu- porozciągałby się i bezpowrotnie stracił swój kształt. Stanik (…jeszcze go nie nazwałam, ale poprawię się… może ktoś z Was ma jakiś pomysł?) najlepiej dobrać kierując się obwodem w biuście- wymiar pod biustem bardzo łatwo dopasować- zostawiliśmy dostęp do gumki.
Stanik w rozmiarze 38 waży 70 gram.
Dostępny w kolorze „natural” – szwy granatowe ( ewentualnie można zmienić )- te fajnie wyglądają razem ze stalowym lnem. No i to by było na tyle… trzeba tylko dorobić cenę i wstawić do sklepu :)