ubranie na zimę dla zmarzlaków

Jak powinien się zabezpieczyć przed zimnem zmarzlak?  Problem dla wielu osób niewielki dla samych zainteresowanych bardzo poważny. Wiem, bo sama marznę i być może właśnie dlatego tyle lat poświęciłam projektowaniu ciepłych ubrań.

Wiele pisałam o tym jak się ubrać na biegówki, na narty, czy w góry, troszkę też o tym jak się ubrać w mieście (nie przebierając się za narciarza czy turystę), opisałam ubrania do nurkowania i biegania…nie napisałam jak się ubrać idąc na zwykły spacer samemu, z psem, czy z małym dzieckiem. Marznąc trudno się cieszyć zimą, a współczesne miejskie ubrania nie są już tak ciepłe i grube, jak te, które wybrałyby nasze prababcie. Wtedy na wielki mróz wyciągało się z szaf kożuchy i futra, i z radością wsiadało do malowniczych sań. Nie straszne były zaspy i gołoledź. Nasze ogrzewane pomieszczenia i klimatyzowane samochody rozpuściły nas i zniechęciły do zimy, a przecież pokryty szronem czy zasypany śniegiem świat wcale nie przestał być olśniewająco piękny. Zresztą w naszym klimacie zimna pora roku nie trwa o wiele krócej niż ciepła…  i szkoda jej!

Ja się ubrać, żeby nie marznąć, kiedy nie można się intensywnie ruszać? Jak zawsze najważniejsza jest bielizna. Musi dotykać ciała, bo luźna nie utrzymuje ogrzanej warstwy powietrza przy skórze i pomimo wielu warstw i i tak jest zimno. Bardzo dobra jest bielizna wełniana (teraz w naszej ofercie pojawiły się też grubsze wełniane koszulki i kalesony), ale osobom które bardzo się boją zimna przyda się też powerstretch (tak jak w górach, może być bezpośrednio na ciało lub na cienką wełnę). Na to założyłabym bluzę z Highlofta albo gdybym miała zamiar się intensywniej poruszać bluzę Polarną (okazała się w testach jeszcze cieplejsza i wystarczy ją nosić na sama wełnę, teraz jest też dostępna w wersji z długim zamkiem). Na wierzch dobry miejski płaszcz. Nie powinien być za ciasny ani zbyt plastikowy- musi oddychać żeby się w nim nie spocić (i przez to jeszcze bardziej nie zmarznąć). Ważne żeby chronił przed wiatrem.  Ja zwykle noszę któryś z kwarkowych outdoorowych płaszczy– najcieplej jest mi w  Windpro, ale mam też model z Windbloc’ka. Dobre są też ciepłe, tradycyjne okrycia z wełny.  Lubię w płaszczach to, że zasłaniają całą sylwetkę i nie muszę się za bardzo martwić ewentualnym deszczem czy śniegiem siekącym po nogach.

Kiedy jest cieplej noszę highlofta tylko na wełnę. Na nogi legginsy i zwykłe spodnie- tak ubrana mogę sobie godzinami chodzić po lesie. Nie martwię się, że jeśli zasypie mnie śnieg płaszcz namoknie. Przy długiem deszczu trochę nasiąka, ale w domu nie ma problemu, żeby go sobie  spokojnie wysuszyć.  Gdybym nie miała highlofta na cienką wełnę i powerstretcha wkładałabym gruby wełniany sweter- na warunki miejskie bardzo dobra rzecz. Niezły w tej roli będzie każdy dobry gatunkowo i gruby polar, np Polartec 300- troszkę cieńszy od highlofta, ale też ciepły. Nie sprawdzą się za to swetry z akrylu (w pierwszej chwili wydają się ciepłe, a już chwilę później pocę się w nich i potem marznę). Doskonała okazała się wprowadzona w 2013 roku bluza Polarna– nadająca się i do spoczynku i do intensywnego ruchu.

Ważne są szczegóły- buty o grubej, izolującej podeszwie, nieugniatające skarpety (lubię te z powerstretch) , rękawiczki,  czapka i drobiazg , który bardzo lubię -ciepły i długi szalik. Nie można zapominać o tłustym kremie-to też chroni.

Czapka nie powinna przewiewać (polecam Windpro). Inne dobre rozwiązanie to kaptur.

Co jest fajne w takim warstwowym stroju- jest lekki i nie krępuje ruchów, a brak ruchu jest właśnie tym, przez co się najbardziej marznie.  Zmarzlak nie może sobie pozwolić na to żeby się wcale nie ruszać… no chyba, że śpi wtulony w gruby puchowy śpiwór :)

Innymi sposobami rozwiązania problemu marznięcia  w spoczynku jest kurtka puchowa, lub puchowy płaszcz (można już zamówić przedłużoną do kolan wersję Nurii), no i oczywiście prawdziwe kożuchy i najprawdziwsze futra.

Wydaje mi się, że czym częściej przebywam na dworze zimą, tym mniej marznę. Wygląda na to, że organizm (nawet najgorszego zmarzlaka) potrafi się jednak przystosować. :) Napisałam to w odpowiedzi na pojawiające się ostatnio coraz częściej pytania, mam nadzieję, że to Wam pomoże. Linki prowadzą do innych moich tekstów na podobny temat.

Share

Kurtki i bluzy- luźne czy dopasowane?

To troszkę złudny tytuł. Oczywiście i kurtki i bluzy powinny być dobrze dopasowane, inaczej techniczne materiały nie mają szansy zadziałać. Zbyt luźne ubrania nie zatrzymają odpowiednio dużo ciepła, więc od wielu lat dopracowujemy materiały(elastyczne)  i kroje tak, żeby nie krępować ruchów i nie oddalać ubrania od ciała.  Ważne są też względy estetyczne, w dopasowanych ubraniach też chcielibyśmy dobrze wyglądać, nawet jeśli z natury lubimy coś zamaskować- o tym na końcu.

Tekst dotyczy raczej formalnych spraw i organizacji naszego internetowego sklepu. Postanowiliśmy troszkę pozmieniać układ nastronie i nadal pracujemy nad bardziej przejrzystym wyeksponowaniem produktów. Jako bluzy zakwalifikowaliśmy to co nie nadaje się do noszenia jako jedyna zewnętrzna warstwa. Kiedy jest paskudna pogoda trzeba na to zarzucić coś nieprzemakalnego- np. zwykłą letnią przeciwdeszczową kurtkę. To, co samo w sobie zabezpiecza przed deszczem i wiatrem zostało zakwalifikowane jako kurtka.

Nasze modele są raczej dopasowane więc bardzo ważne jest właściwe dobranie rozmiarów. Wszystkim, którzy mają czas i ochotę zadzwonić do nas w tej sprawie bardzo chętnie doradzamy, tym którzy wolą dopasować ubranie sami pozostaje przestudiowanie naszych opisów i obejrzenie zdjęć. Teksty na pewno nie są doskonałe. Jeżeli coś Wam się w nich nie podoba, albo czegoś istotnego brakuje- piszcie proszę. Staramy się, ale na pewno możemy wszystko pokazać lepiej. To się nie zmarnuje, bo większość z Was wraca do nas wielokrotnie i porządkując kwarkową stronę, nawzajem ułatwiacie sobie dobieranie odpowiednich rzeczy.

Wątpliwości jakie pojawiają się przy wybieraniu dotyczą często ubioru na cebulkę. Przy mięsistych, puchatych materiałach każda następna warstwa powinna być większa. Szkoda płaszczyć włos, który żeby grzać powinien swobodnie odstawać. Jest to już uwzględnione w powerstretchowych bluzach z długimi zamkami (są szersze i dłuższe niż te z założenia noszone pod spód). Jest to też wliczone w wymiary highloftów. Zakładamy, że będą w sam raz założone na warstwę przylegającego do ciała powerstretcha, ale wszystko to nadal pozostaje dopasowane. Nie dodaliśmy większych (poza tymi wynikającymi ze wzrostu obwodów opatulonego bielizną ciała i konstrukcyjnymi) luzów. Jeśli ktoś z Was wymarzył sobie luźne, obszerne bluzy- zdecydowanie powinien wybrać większy rozmiar. Wiele modeli zostało tak skonstruowanych, że za duże również wyglądają ładnie. Najlepszym przykładem jest Retro i Szrenica i Szron.

Dla Pań, które chciałyby luźną bluzę z highlofta – dobrym rozwiązaniem jest wybranie uniseksowego Misia (jest dłuższy niż Hot i Misia, i mniej dopasowany- na damskiej figurze wygląda jak luźna obszerna i puchata, ale mięciutko się układająca kurtka). Gdyby komuś przeszkadzały najprawdopodobniej zbyt długie (w przypadku Pań) rękawy w zamówieniu zaznaczcie, że mają być skrócone, możemy je obciąć- to niewiele roboty i mały koszt.

Panom, którzy chcieliby mieć luźną bluzę– polecamy Hot Mena. Jest z założenia zaprojektowany jako nieco oddalony od ciała. Taki kształt tuszuje niepotrzebne krągłości  a powerstretchowe boczki optycznie wyszczuplają sylwetkę.

Dobieranie rozmiarów w pierwszej warstwie (koszulkach z krótkim i długim rękawem) bardzo zależy od typu aktywności i osobistych preferencji. Jeśli ubranie ma służyć do aktywnego uprawiania sportów- biegania, biegania na nartach, intensywnego zjazdu na nartach zjazdowych, jazdy na rowerze- pierwsza warstwa musi dotykać ciała, a kolejne powinny do siebie przylegać. Taki system odprowadza wilgoć daleko i ciało się niepotrzebnie nie wychładza, nawet jeśli się co jakis czas staje.

W przypadku, kiedy ubranie ma pełnić tylko funkcje izolacyjne w  spoczynku, można wybrać trochę luźniejszy krój- np- nosić highloft tylko na wełnę- lub kupić rzecz o rozmiar większą.

Co ważne dla osób, które mało się ruszają i bardzo marzną– Luźne ubranie, które nigdzie nie uciska nie przeszkadza w swobodnej cyrkulacji  krwi, ale jeśli będzie zbyt obszerne nie utrzyma blisko ciała ogrzanej warstwy powietrza, wiec wcale nie będzie w nim ciepło. Wełna włożona pod spód bardzo pomaga to ciepłe powietrze zatrzymać (tuż przy skórze), a dodatkowo poprawia krążenie- efekt z z wełną lub bez, w przypadku zmarzlaków jest  wyraźnie odczuwalny. Osoby, którym jest zawsze ciepło mogą tego nie zauważyć  Kolega poproszony niedawno o konstruktywne skrytykowanie koszulki powiedział „świetna- wcale jej nie czuję :)”.  Dodatkowy atut to, to że faktycznie nic nie czuć (nie śmierdzi się :))

Poświęciłam problemom wybierania modelu i rozmiaru tak dużo uwagi, ponieważ również dla nas, Wasz wybór jest bardzo istotny. Nie ma niepotrzebnych kwarków. Nic nie leży na stocku i nie czeka aż ktoś to kupi. Niemal wszystkie  rzeczy szyjemy na Wasze zamówienia. Jeśli ktoś z nas- Wy czy my się w tym wyborze pomyli, nie bardzo mamy co z „pomyloną” rzeczą zrobić. Używamy zbyt drogich materiałów i poświęcamy ubraniom zbyt wiele pracy, żeby pozwolić sobie na zmarnowanie czegokolwiek. Także po raz kolejny zachęcam do mierzenia się, dowiadywania i pytania o każdy drobiazg. Nam jest naprawdę miło z Wami porozmawiać, odpisujemy na każdy mail. Wyciągamy wnioski z każdej rozmowy. Czas zainwestowany we właściwy wybór na pewno nie będzie zmarnowany. Kwarkowe ubrania będą Wam towarzyszyć przez lata w najfajniejszym bo wolnym czasie :)

 

Share
Translate »